Premiera "Skrzypka na dachu" w Gdyni

29.10.2008 | komentarze: 0 | galeria zdjęć

Niezwykłe, ponadczasowe arcydzieło musicalu, opowiadające w piękny, czasem zabawny, a niekiedy dramatyczny sposób o przemijaniu i nieuchronnych zmianach, ponownie zagości na scenie gdyńskiego Teatru Muzycznego. Jerzy Gruza – jak się powszechnie mówi – postanowił zmierzyć się z własną legendą i ponownie wyreżyserować w Gdyni „Skrzypka na dachu”. Premiera już 8 i 9 listopada, a bilety na listopadowe spektakle już dawno zostały wyprzedane.

W roli Tewjego Mleczarza reżyser obsadził podobno idealnego do tego zadania Bernarda Szyca, notabene bardzo dobrego artystę Baduszkowej. Partnerować mu będzie zarówno młoda część zespołu, jak i ta nieco starsza, z którą Gruza pracował przy swojej pierwszej realizacji tytułu. Trudność polega na tym, że teraz artyści ci wcielają się w zupełnie inne role, a cała sztuka to nie skopiować kreacji sprzed lat swoich kolegów po fachu, tylko stworzyć swoje własne postacie.

Często pojawia się pytanie, dlaczego Jerzy Gruza zdecydował się na re-make „swojego dziecka”. Odpowiedź zawarta jest w samym musicalu – jest to sztuka ciągle aktualna, mówiąca o fundamentalnych wartościach, które dla każdego powinny stanowić kanon. Nie jest to też coś płaskiego i taniego, co dziś zalewa odbiorców. Ponadto praca z innym zespołem i odkrywanie innych aspektów oryginalnego libretta, inny jego odbiór w dzisiejszych czasach i inna interpretacja, nowe możliwości realizacyjne, sprawiają reżyserowi nie lada satysfakcję i radość.

Ale przedstawienie będzie inne nie tylko z tych względów. Małgorzata Szydłowska stworzyła zupełnie nową scenografię, a Barbara Ptak – kostiumy. Stroje (których przygotowano prawie 200) – zgodnie z zapowiedziami realizatorów – będą nieco zgaszone, utrzymane raczej w kolorystyce szarości, ale jednocześnie znaczące i wyróżniające postacie. Natomiast scenografię zdecydowano się podkolorować względem „Skrzypka” z lat 80. Szydłowską zainspirowała kultura żydowska, zobaczymy więc nawiązania m.in. do tradycyjnej żydowskiej wycinanki, która oddziałuje na wyobraźnię i uczucia. Sprawia to, że nawet dla osoby, która wcześniej nie spotkała się z tym elementem, użycie takiego środka wyrazu nie spowoduje, że sztuka stanie się w jakiś sposób nieczytelna czy trudna w odbiorze. W spektaklu użyte zostaną również nowoczesne rozwiązania – projekcje i animacje komputerowe. Podstawowe znaczenie w scenografii będzie odgrywać jednak światło, za pomocą którego można wydobyć to, co wcześniej było niewidoczne. Wszystko to sprawi, że oglądając „Skrzypka na dachu” zostaniemy niejako przeniesieni w świat obrazów Chagalla, którego malarstwo stanowi główne źródło inspiracji dla realizatorów.

***

Skrzypek na dachu

Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni

Premiera: 8 listopada 2008 r.

Libretto: Joseph Stein

Muzyka: Jerry Bock

Teksty piosenek: Sheldon Harnick

według opowiadań Szolema Alejchema

Przekład: Antoni Marianowicz

Reżyseria: Jerzy Gruza

Kierownictwo muzyczne: Dariusz Różankiewicz

Scenografia: Małgorzata Szydłowska