Fame
27.06.2007 | komentarze: 0
Fame - czyli Sława. Jeden z najbardziej znanych musicali na świecie. Etapy jego powstania są jednak dość nietypowe. Najpierw, w 1980 roku, Alan Parker - reżyser bliżej znany z realizacji filmowej adaptacji musicalu Andrew Lloyd Webbera "Evita" (1996 r.) - nakręcił film muzyczny o tytule "Fame", czterokrotnie nominowany do Oscara. Następnie powstał serial telewizyjny, aż wreszcie, w 1991 roku, światowej sławy musical.
Autorem muzyki musicalowej jest Steve Margoshes, zaś libretto wyszło spod pióra José Fernandeza (według pomysłu producenta filmu "Fame", Davida de Silvy). Prapremiera światowa "Sławy" miała miejsce w 1988 roku w Coconut Grove Playhouse w Miami, natomiast prapremiera polska - 18 października 1997 roku w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Produkcja ta wystawiana była także w Teatrze Komedia w Warszawie oraz w kilkudziesięciu miastach Polski jako widowisko plenerowe w ramach imprezy muzycznej Radia RMF FM „Inwazja Mocy” w 1998 roku.
Twórcami polskiej premiery są Wojciech Kępczyński i Maciej Pawłowski, obecnie związani z Teatrem Muzycznym ROMA w Warszawie.
"Fame" opowiada o młodych ludziach, którzy - marząc o światowej sławie - rozpoczynają naukę w renomowanej Szkole Sztuk Artystycznych. Widzowie są świadkami ich nierzadko trudnych losów, obserwują ich małe i duże problemy, uczestniczą w ich radościach i sukcesach. Bohaterowie są bardzo różni - jedni "na zabój" pragną sławy, za wszelką cenę próbują się "wybić", a "Szkoła Gwiazd" od zawsze była ich największym marzeniem. Inni trafili do niej przypadkowo, a jeszcze innym zależy przede wszystkim na wypracowaniu i osiągnięciu perfekcji w tym, co robią. Skupiają się więc na sumiennej pracy i stałym udoskonalaniu warsztatu. Cztery lata nauki w Szkole Sztuk Artystycznych wymagają ogromnego wysiłku od uczniów, ale końcowy sukces tych młodych ludzi pokazuje, że nie był to czas stracony. To dowód na to, że marzenia przy solidnej pracy i upartym dążeniu do celu, z domieszką prawdziwej pasji - naprawdę mogą się spełnić. Ale "Fame" skłania również do refleksji nad ceną, jaką trzeba zapłacić za „nieśmiertelność".
Wiele utworów muzycznych z musicalu "Fame" stało się znanymi szlagierami. W muzyce przenikają się różne style muzyczne - od rock and rolla i popu, poprzez rap i hip-hop, do soulu i jazzu. Każdy znajdzie tu więc coś dla siebie.
Sceniczna wersja musicalu bardzo różni się od swojego filmowego pierwowzoru. Produkcja teatralna przepełniona jest muzyką i tańcem – czego w filmie niestety jest nie za wiele.
Autor: Dagmara Grodzka